niedziela, 6 września 2015

EuroBasket 2015: dzień 1.

Pierwszy dzień zmagań na Mistrzostwach Europy oraz to, co podczas nich najważniejsze, czyli mecz reprezentacji Polski już za nami. Zapraszamy na podsumowanie w wydaniu statystyczno-opiniotwórczym.



GRUPA A

Polska 68:64 Bośnia i Hercegowina

O skomentowanie meczu naszej reprezentacji poprosiliśmy Piotr Jankowskiego, redaktora strony probasket.pl:

Dla kibica oglądającego spotkanie dla funu, ten mecz był wręcz świetny. Dramaturgia, losy meczu ważące się w ostatnich minutach spotkania – pachnie NBA, prawda? Jednak jako kibic naszej reprezentacji, oraz osoba znająca kadrę „od środka” spodziewałem się lepszego występu naszych zawodników. Dobre momenty przeplataliśmy słabymi, bardzo słabymi. Rozumiem jednak zawodników, był to mecz otwierający ten turniej, jutro będzie już lepiej. Na zawodnikach nie będzie już ciążyła tak wielka presja, dlatego myślę, że pokażą kawał dobrego basketu w meczu ze Sborną. Na plus oczywiście zagrał Mateusz Ponitka, który ponownie pokazał swoją wielką klasę mimo tak młodego wieku. Szefowie skautingu w klubach NBA mają teraz chyba ból głowy, że nie wybrali tak dobrego zawodnika w końcówce draftu. Podobał mi się także Adam Waczyński i AJ Slaughter, który zagrał naprawdę przyzwoity mecz. Wyobraźcie sobie, co by było gdyby nie dostał polskiego paszportu, a pierwszym rozgrywającym wciąż był Łukasz Koszarek. Bardzo liczę na także Marcina Gortata, który meczem z Bośnią mnie trochę zawiódł. Jutro po prostu musi być lepiej.




Najlepsi statystycznie:

Polska: Mateusz Ponitka: 13 pts, 5 reb, 6 as, 2 st.
Bośnia i Hercegowina: Andrija Stipanovic: 20 pts, 2 reb, 0 as, 3 st.


Izrael 76:73 Rosja


Najlepsi statystycznie:

Izrael: Omri Casspi: 21 pts, 9 reb, 3as
Rosja: Andrey Vorontsevich: 15 pts, 13 reb, 5 as


Francja 97:87 Finlandia

Czapki z głów dla reprezentacji Finlandii, którzy przez cały regulaminowy czas gry byli o krok od sprawienia sensacji w postaci zwycięstwa nad obrońcami tytułu- Francją. Niewątpliwie był to najpiękniejszy mecz pierwszego dnia Mistrzostw Europy- pełen emocji, zaciętości i kwintesencji koszykówki. Spodziewałem się po Finlandczykach bardzo ułożonego basketu, ale to, co pokazali wczoraj przerosło moje oczekiwania. Szczególnie wtedy, gdy Francuzi byli już +10 i mieli włączać piąty bieg, ale napotykali na comeback przeciwników. Ruch zawodników z piłką i bez niej, przemyślane akcje oraz nieustępliwość i brak szacunku dla piekielnie mocnych Francuzów, tak można scharakteryzować postawę zawodników Henrika Dettmanna. Jako oglądający ten mecz kibice, możemy być pod wrażeniem gry Finlandii, ale dla naszej reprezentacji narodowej jest to zła wróżba, ponieważ zawsze miewamy problemy z wybronieniem dobrze rozegranych akcji. Na pewno będzie ciężko.
Na uwagę zasługuje również gra Tonego Parkera, który był najtrudniejszym do upilnowania zawodnikiem na parkiecie. Jego osoba daje mnóstwo pozytywów całej reprezentacji Francji, a Tony jest, w przypadku zwycięstwa jego ekipy, murowanym kandydatem na MVP turnieju.


Najlepsi statystycznie:

Francja: Tony Parker: 23 pts, 5 reb, 3 as, 1 st
Finlandia: Jamar Wilson: 21 pts, 1 reb, 4 as, 2st


GRUPA B


Niemcy 71:65 Islandia

Dowodzonym przez Dirka Nowitzkiego Niemcom, strachu napędzili Islandczycy. Ekipa, która w większości rankingów drużyn występujących na EuroBaskecie zajmuje ostatnią pozycję, po znakomitej czwartej kwarcie, wygranej 12:22, była bliska sprawienia nie lada sensacji. Na uznanie zasługuje bardzo dobra zespołowość którą zaprezentowali Islandczycy, a która niejednokrotnie była kluczem to rozmontowania obrony drużyny naszych zachodnich sąsiadów. Już pierwszego dnia Mistrzostw możemy zauważyć, że wszelkie wcześniejsze zestawienia i sparingi nie mają racji bytu, gdy dochodzi do bezpośredniej konfrontacji. Wtedy drużyna z większym sercem do zwycięstwa ma również większe szanse na odniesienie sukcesu. Ciekawi mnie, czy był to jednorazowy przebłysk Islandii, czy może napsują oni krwi innym potentatom z ich grupy- Hiszpanii i Serbii.


Najlepsi statystycznie:

Niemcy: Dennis Schröder: 15 pts, 6 reb, 4 as
Islandia: Jon Stefansson: 23 pts, 1 reb, 5 as, 1 st


Hiszpania 70:80 Serbia

Niewątpliwie powyższe spotkanie było hitem dzisiejszego dnia. Obie drużyny są typowane do zgarnięcia tytułu mistrza Europy lub do zajęcia miejsca w strefie medalowej. Hiszpanie po marnym (choć zwycięskim), w porównaniu do innych ekip okresie przygotowawczym, podeszli do tego meczu bez woli walki lub z zacięciem tak niskim, że całkowicie zostało ono przykryte przez chęć zwycięstwa Serbów, którzy walczyli o każda piłkę jak bull terriery spuszczone ze smyczy. W składzie Hiszpanii najbardziej zawiódł Pau Gasol, chociaż statystyki nie oddają jego mizernej gry. Gwiazdor swojej reprezentacji przez większość spotkania był mało widoczny pod obręczą przeciwnika i dopiero w końcówce złapał rytm gry. Zawodnicy Hiszpanii to doświadczeni gracze, którzy znają swoją wartość, więc porażka w pierwszym meczu nie powinna mieć wpływu na ich psychiczne nastawienie. W dalszym ciągu są oni faworytami turnieju. Jednocześnie z całego serca zachęcam do śledzenia meczów ekipy Serbii, która gra bardzo dobry basket.


Najlepsi statystycznie:

Hiszpania: Pau Gasol: 16 pts, 5 reb, 2 as
Serbia: Nemanja Bjelica: 24 pts, 10 reb, 4 as


Włochy 87:89 Turcja


Przemek Orliński z Flagrant Foul PL był na tyle miły, że postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami ze spotkania Włochy-Turcja z czytelnikami Kosza na drzewie:

Wróciłem wczoraj wieczorem do domu i postanowiłem, że sprawdzę jak się ma reprezentacja Włoch w starciu z Turcją. Gra w niej były reprezentant Knicks - Rzeźnik Bargnani oraz niedoszły gracz Nowego Jorku - David Hackett. Ale najbardziej mnie interesował w jakiej formie będzie Danilo Gallinari. Przez wiele osób Nuggets byli krytykowani za kontrakt jaki mu zaproponowali, a który sam zainteresowany przyjął z chęcią. Co by nie pisać: pokazał klasę. 33 punkty, 5 zbiórek oraz 2 asysty powinny zamknąć usta niedowiarkom. Ogólnie mecz przebiegał pod dyktando Turków, którzy już w pierwszej połowie odskoczyli od rywali na kilka punktów i spokojnie kontrolowali przebieg meczu. Winne temu były głupie straty popełniane przez Włochów i można powiedzieć, że przez to właśnie przegrali to spotkanie. Był nawet okres, że przewaga Turków stopniała do 2 punktów, lecz po kilku szybkich akacjach i wykorzystaniu braku obrony pod koszem odskakiwali na kolejne 5-7 oczek. Końcówka była niezwykle dramatyczna i gdyby nie przestrzelony ostatni wolny przez Gallo mielibyśmy remis, a tak reprezentacja Turcji cieszy się z pierwszego zwycięstwa. Pokazali fajną zespołową koszykówkę i bezlitośnie wykorzystywali błędy Włochów w obronie. Zdarzał się im czas rozkojarzenia, co z kolei było wodą na młyn dla ataku Włochów, ale to Turcy zachowali więcej zimnej krwi w końcówce i wygrali. Miałem też zastrzeżenia do sędziowania, gdyż często gwizdali faule za nic, jednak na ten aspekt, my kibice nigdy nie będziemy mieć wpływu.


Najlepsi statystycznie:

Włochy: Danilo Gallinari: 33 pts, 5 reb, 2 as
Turcja: Semih Erden: 22 pts, 8 reb, 1 st.

GRUPA C


Gruzja 72:73 Holandia

Jeżeli ktoś był na tyle szalony i postawił pieniądze na drużynę Holandii, to może pochwalić się znakomitą intuicją lub cieszyć z dobrego losu. Zwycięstwo Holendrów nad wyżej notowaną Gruzją, prowadzoną przez gracza Dallas Mavericks- Zaza Pachulie, na pewno jest dużym zaskoczeniem dla wszystkich analityków, choć możemy uznać to za jednorazowe wydarzenie. Jest to bardziej porażka Gruzinów niż zwycięstwo Holendrów.



Najlepsi statystycznie:

Gruzja: Zaza Pachulia: 16 pts, 6 reb, 4 as
Holandia: Charlon Kloof: 22 pts, 3 reb, 2 as, 2 st.

Macedonia 65:85 Grecja


Najlepsi statystycznie:

Macedonia: Aleksandar Kostoski: 20 pts, 1 reb, 2 as, 2 st
Grecja: Georgios Printezis: 18 pts, 2 reb, 2 as


Chorwacja 80:73 Słowenia



Najlepsi statystycznie:

Chorwacja: Krunoslav Simon: 20 pts, 6 reb, 3 as, 1 st
Słowenia: Zoran Dragic: 14 pts, 4 reb, 3 as, 1 st

GRUPA D


Czechy 80:57 Estonia


Najlepsi statystycznie:

Czechy:
Estonia:

Belgia 67:78 Łotwa 

Jeszcze jedno zaskoczenie podczas pierwszego dnia EuroBasketu miało miejsce w meczu Belgii z Łotwą. Łotysze, do których uśmiechnęło się szczęście podczas losowania grup, podjęli u siebie znacznie silniejszą, na papierze, ekipę Belgów. Obie drużyny rozpoczęły mecz w pełnym skupieniu i zagrały na całkiem przyzwoitej skuteczności rzutów z gry. Jednak to reprezentanci Łotwy mogli zejść z parkietu z uśmiechami na twarzach oraz komfortem psychicznym, który daje wygranie pierwszego spotkania na tak ważnym turnieju.


Najlepsi statystycznie:

Belgia: Axel Hervelle: 13 pts, 6 reb, 7 as, 1 st
Łotwa: Martins Meiers: 15 pts, 3 reb, 1 st.

Litwa 69:68 Ukraina


Najlepsi statystycznie:

Litwa: Jonas Valanciunas: 19 pts, 11 reb, 1 as
Ukraina: Kyrylo Fesenko: 19 pts, 11 reb, 1 as

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz